fbpx
16 listopada 2020 Maciej

Wybory żołnierza – na co zwrócić uwagę przy zakupie kurtki?

Przede mną nowe wyzwania – już na początku przyszłego roku dwie edycje zimowego survivalu w Tatrach, wyjazd do Nepalu i kilka innych wczesnowiosennych, outdoorowych eventów. Czas w ostatnich tygodniach nieco zwolnił – cóż, przyszedł moment, żeby pomyśleć o sprzęcie. Moje wojskowe ciuchy powoli tracą „szyk”, więc rozejrzałem się nieco za czymś, co zadowoliłoby dotychczasowego użytkownika zaawansowanych militarnych technologii ubiorczych.  

Na pierwszy ogień „góra”, czyli kurtka 

Wyzwania, po które sięgam to szerokie spektrum aktywności – potrzebuję czegoś uniwersalnego. Podczas jesienno-zimowych aktywności dużo się ruszam, noszę plecak, zdarzają się jednak momenty, w których dłuższy czas stoję – wtedy ciepło bardzo szybko się ulatnia. W moich poszukiwaniach czegoś, co mogłoby się sprawdzić w takich warunkach natrafiłem na kurtkę Jack Wolfskin Jasper.

Choć generalnie nie jestem zwolennikiem rozwiązań „dobrych na wszystko” to w tym akurat przypadku hasło „3in1” zrobiło na mnie wrażenie. Kurtka w żadnej wersji kolorystycznej absolutnie nie kojarzy się z militariami. Jednak jej design wydaje mi się inspirowany wojskowymi doświadczeniami. Co za tym przemawia? Mocne zamki, kryte gumową membraną – w tym zamki wentylacyjne pod pachami. To rozwiązanie uwielbiałem w swoim służbowym „gore”. Dzięki niemu można wentylować ciało podczas marszu, unikając w ten sposób przegrzania, spocenia. Cztery, duże i nieprzemakalne kieszenie – tak, lubię mieć wszystko pod ręką – gps, telefon, mapa, przekąska regeneracyjna, lekka czapka, czy bandana, okulary – to wszystko zmieścisz w kieszeniach kurtki Jasper.  

Kołnierz z wysoko zapinanym zamkiem daje możliwość zasunięcia się „po sam nos”, dzięki czemu na postoju nie przewieje Cię. Kołnierz od wewnątrz wyłożony jest miękką tkaniną, przyjemną dla skóry. Kaptur – dokładnie tak jak w wojskowych kurtkach: jest na tyle duży, aby móc go założyć na kask lub grubą czapkę – do tego posiada gumy ściągające. Podobne ściągacze zastosowano u dołu kurtki. Mankiety zaciągamy patkami na rzepy, dzięki czemu śnieg nie dostanie się pomiędzy rękawicę, a rękaw.  

Jeśli nie Gore-tex to co? 

Tak, design rzeczywiście zwrócił moją uwagę – mam ten typ kurtek dobrze przetestowany 😊 Tego typu rzeczy noszone przeze mnie w armii były wykonane z tkaniny Gore-tex. Przywykliśmy do niej tak bardzo, że nasze kurtki nazywaliśmy po prostu „gore”. Jasper nie jest produktem „gore”, stąd wywołał we mnie nieco obaw. Pokrótce wytłumaczę o co chodzi – kiedy ruszasz w trasę z plecakiem, nie chcesz przemoknąć. Nie chcesz też, aby wiatr hulał po twoich plecach – będziesz się pocić, ale nie chcesz zmoczyć potem swojej kurtki od środka… Potrzebny Ci ciuch, który jest wodoodporny, wiatroszczelny i oddychający… Taki właśnie jest Gore-tex. Od czasu kiedy go wynaleziono powstało już kilka innych tkanin o podobnych właściwościach. Jack Wolfskin opracował własną technologię – materiał zwany TEXAPORE. 

W kurtce Jasper zastosowano wersję tej tkaniny zwaną 2L, jej parametry to nieprzemakalność: 10 000 mm słupa wody, przepuszczalność pary wodnej: > 6000 g/m2/24 h. Dobra, ale co to oznacza?… Po prostu: nie zmokniesz będąc cały dzień na rzęsistym deszczu, nie zmoczysz ciuchów własnym potem podczas aktywności związanej z trekkingiem. Jak to się ma do właściwości gore? Cóż – podobnie… Gore-tex uchodzi za bardziej trwały, choć z kolei jego sztywna membrana jest nieco mniej wygodna. Jeden parametr, który z pewnością do Ciebie trafi… cena: tutaj „gore” jest mocno powyżej TEXAPORE. Zatem jeśli nie zamierzasz zostać zawodowym podróżnikiem, człowiekiem „żyjącym” w outdoorze latami – wybierz TEXAPORE.  

No dobra, ale Jasper to przecież trzy w jednym? Tak – odpinana podpinka to osobna historia… Może ona stanowić osobną kurtkę – lekką i ciepłą. Używałem już takich patentów, choć kurtki wewnętrzne zazwyczaj były polarowe, a polar jak wiadomo jest „cieplusi”, ale też przewiewny… Projektanci Jacka zerwali z tym stereotypem, dodając kurtkę wewnętrzną w postaci wiatroszczelnej i oddychającej wiatrówki. Jest ona wykonana z mocnego materiału STORMLOCK RIPSTOP i wypełniona ociepleniem MICROGUARD ECOSPHERE. Co to dla Ciebie oznacza? Tak, podczas wędrówek w górach będziesz mógł/ mogła zrzucić wodoodporną kurtkę zewnętrzną bez obaw, że pokona Cię chłodny wiatr…  

Reasumując – Jasper podoba mi się z uwagi na funkcjonalny design i jakość wykonania. TEXAPORE ustępuje w niektórych parametrach materiałowi Gore-tex, tu jednak stosunek cena vs jakość przemawia mi do wyobraźni. Wiatroszczelna i ciepła kurtka wewnętrzna daje możliwość uzyskania trzech opcji ubioru, dzięki czemu jestem gotowy na różne aktywności w różnych temperaturach i warunkach zewnętrznych. 

Polecam. 

Marcin Szymański – były żołnierz, podróżnik